Jak być chic ? 0
8.jpg

'' Po przyjeździe do Paryża poza pięknem mieszkania Państwa Chic od razu uderzyło mnie to jak bardzo eleganccy są moi gospodarze '' tak  pisze w swojej książce- Lekcje Madame Chic Jennifer L.Scott  i tymi słowami wstępu chciałabym podzielić się  z Tobą swoimi przekonaniami i spostrzeżeniami odnośnie mody w dzisiejszych czasach. 

Kiedy byłam dzieckiem często podróżowałam ze swoimi kochanymi  '' dziadkami '' zawsze wzbudzało we mnie zdziwienie kiedy babcia szykowała na podróż swoje najlepsze ubrania. Wtedy w mojej głowie powstawały pytania- dlaczego skoro i tak jej nikt nie zobaczy, bo przez 2 h będzie siedzieć w samochodzie. Może byłam dzieckiem i jako dorosła kobieta spojrzałabym na to inaczej, ale teraz również  znajomi  czy rodzina zadają mi podobne pytania- przecież idąc do sklepu, np. po bułki nie muszą dobrze wyglądać, albo dlaczego  w domu chodzę w takich porządnych ubraniach. Więc moje spostrzeżenia nie były widziane oczyma dziecka. Ludzie nadal tak myślą, a ja chciałbym to zmienić.

Pewnego razu postanowiłam o to zapytać. Nie pamiętam dokładnie co wtedy powiedziała do mnie babcia, ale mniej więcej brzmiało to tak - przecież nie wiadomo co nas spotka w podróży, może będziemy mieli ochotę zjeść w  zajeździe, albo zwyczajnie zepsuje nam się auto i czy chciałabyś wyglądać jak '' fleja '' wnuczko ? Moja babcia nie jest francuską madam Chic, a przekazała mi coś tak istotnego, co teraz z perspektywy czasu wydaje się być bardzo mądre i jest dla mnie codziennością.

Jeszcze kilka lat temu miałam szafę pełną ubrań, niektóre z  metkami i ciągły problem co na siebie się włożyć, traciłam godziny na  przygotowania. Często wybierałam strój na wieczór, stawałam przed lustrem i po kilka razy zmieniałam koncepcję. A kiedy wracałam do domu ubierałam wysłużone spodnie i starą bluzkę. Od zawsze słyszałam, że potrafię się dobrze ubierać  i   dobrze wyglądam, ale mi ciągle coś nie pasowało. Męczyły mnie już godziny spędzone na obmyślaniu stroju. Wtedy postanowiłam coś zmienić, przypomniały mi się słowa  babci, które potem znalazły odzwierciedlenie w wielu książkach i zrozumiałam, iż modę współczesnego świata kreują wielkie koncerny odzieżowe oraz znani projektanci, których ubrania w większości nadają się tylko na wybiegi, a nie dla dorosłej kobiety, która jest aktywna.

Pozbyłam się z szafy wszystkich wysłużonych ubrań, po domu nie zakładam już starych spodni i bluzki. Najczęściej chodzę w tych ubraniach, w których wychodzę z domu. Nie nie szkoda mi ich, dlaczego ? Jasne nie ubieram ,np białych rzeczy kiedy wiem, że będę robić porządki, ale dlaczego miałbym wyglądać ''byle jak '' tylko dlatego, iż jestem w domu i nikt mnie nie widzi. Szanujmy siebie i to dla siebie wyglądajmy dobrze nie dla innych. Przecież to my mamy czuć się ze sobą komfortowo, kobieco, zawsze nie tylko na wielkie wyjścia, które mogą się nigdy nie zdarzyć. Zachęcam Cię, abyś nie odkładała sowich ubrań głęboko do szafy i czekała na lepszy moment.

W swoich stylizacjach stawiam na elegancję, kobiecość, klasykę i komfort. Wybieram proste zestawy, które przełamuje ciekawymi dodatkami. Jeśli zakładam ,np. buty w kolorze nude, torebkę wybieram w innym kolorze, aby mój outfit nie był nudny. Prawie całkowicie zrezygnowałam z zakupów w sieciówkach. Moje zakupy są raczej przemyślane i konkretne. Zanim kupię daną rzecz zastanawiam się czy aby na pewno jej potrzebuje i czy jest spójna ze mną i moim stylem życia oraz czy mogę ją wykorzystać na wiele okazji. Inwestuję w dobre jakościowo materiały. Wolę kupić jedną porządnie uszytą sukienkę odkładając na nią przez kilka miesięcy, z naturalnego materiału, niż kilka słabej jakości. Jeśli chodzi o trendy skłamałbym mówiąc, że czasem nie ulegam pokusie, ale podchodzę do nich z przymrożeniem oka i praktycznie. Myślę, że warto zastanowić się czy dany trend pasuje do mnie i mojego stylu życia. Zauważyłam, że dużo trendów co jakiś czas się powtarza, dobrze jest prześledzić jak zmieniła się moda na przestrzeni lat i dostrzec aspekty, które się powtarzają.

 

  

 Ostatnio bardzo spodobały mi się  buty z kwadratowym przodem, które jeszcze rok temu uważałam za zbyt odważne. Lepiej czasem trochę poczekać i przemyśleć czy dana rzecz naprawdę nam się podoba czy był to tylko chwilowy impuls.

Każdego dnia staram się wyglądać dobrze i jestem z siebie dumna kiedy zajmuje mi to coraz mniej czasu i energii. I tu chciałbym poruszyć  pewien problem, aby te z Was, które pragną coś zmienić  w swoim wyglądzie czy szafie nie popełniły tego błędu co ja.

 Przed pięcioma laty przeczytałam  kilka książek odnośnie minimalizmu czy podejścia  do mody Francuzek, ale dopiero od nie dawno czuję, że osiągnęłam sukces jeśli można to tak nazwać. W wielu z nich zwracano uwagę na to aby ciągle być nienaganną, ubrania były starannie wyprasowane, buty najlepiej gdyby wyglądały jak nowe, ale czy jest to możliwe ? Czasem jak patrzę wstecz myślę, że popadałam w paranoję. Może i pozbyłam się z szafy mnóstwa niepotrzebnych rzeczy, moje stylizację w końcu  osiągnęły zamierzany efekt, ale zaczęłam przesadzać i poświęcać zbyt dużo czasu już nie na dobór poszczególnych elementów stroju co na dopracowanie ich aby wyglądały idealnie. Moje outfity były nienaganne, ale ciągle uważałam, aby się nie pobrudzić, aby ubrania nie były pogniecione przez co osiągnęłam odwrotny efekt niż zamierzałam. Bo jak miałam nie przejmować się zniszczeniem bluzki za kilkaset złoty.

W stosie książek znalazła się między innymi pozycja napisana przez Panią Katarzynę Tusk. Pani  Katarzyna  zwraca uwagę na pewną bardzo istotną kwestię, a mianowicie czy istnieje na świecie ideał kobiety, która zawsze wygląda nienagannie i czuje się ze sobą dobrze. Oprócz tego autorka napisała także, iż ważniejsze są w życiu rodzina, nasze zainteresowania i szkoda czasu na długie rozmyślanie o stroju. Podoba mi się także podejście duńczyków, którzy  w modzie kierują się przede wszystkim wygodą i komfortem. 

Książki książkami, ale mi nadal ciężko było mieć takie podejście. Dopiero dwa lata temu kiedy wyprowadziłam się z rodzinnego domu i stałam się naprawdę w pełni dorosłą kobietą, która musi zapracować na siebie, aby opłacić rachunki i zajmuje się domem, zrozumiałam co autorzy mieli na myśli.

Moim zdaniem połączenie tych dwóch przekonań- francuzów i duńczyków pozwala na osiągnięcie nie wymuszonej elegancji. 

W końcu zaczęłam wyglądać tak jak zawszę chciałam, elegancko z klasą, ale bez zajmowania sobie głowy czy nie zniszczę moją ulubioną bluzkę. Teraz dopiero czuję się ze sobą i w swoich ubraniach komfortowo, ale nadal chic. Dlatego odsyłam Cię  do  tej pozycji - Elementarz stylu Katarzyny Tusk i tej Hygge Klucz Do Szczęscia Meik Wiking. 

Czasem po prostu nie mam dłuższej chwili na dokładne wyczyszczenie butów, zrobienie precyzyjnego makijażu, ale czy wyglądam gorzej? Nie powiedziałabym, teraz dopiero czuję, że żyję pełną parą, a ubrania są dla mnie i stanowią tylko dodatek, który pozwala mi uprawiać sport czy czytać książkę na kanapie. Oczywiście nie zrozum mnie żle to nie znaczy, że masz przestać się przejmować tym jak wyglądasz. Uważam, iż każda kobieta czy mężczyzna powinien o siebie dbać. Ale znajdźmy w tym równowagę pomiędzy byciem chic, a zwyczajną kobietą. Nie zakładajmy wysokich obcasów, kiedy idziemy po zakupy i ma być nam wygodnie no chyba, że chodzenie w szpilkach nie sprawia Ci problemu ( w moim przypadku jest inaczej) i po dłuższym czasie nie bolą  Cię stopy. 

Na co dzień staram się kierować tym, aby dostosować strój do konkretnej sytuacji, a nie tylko aby wyglądać dobrze. Choć myślę , iż nie wyglądałabym elegancko na spacerze po lesie ubrana w żakiet, spódnicę i sandały.  Moim zdaniem proste zestawy są najlepsze ,np. połączmy zwykłe niebieskie dżinsy i  jedwabną bluzkę czy top tak jak na zdjęciu poniżej. Zestaw wydaję się prosty , ale dzięki materiale z jakiego uszyty jest top czuje, iż wyglądam schludnie, elegancko, kobieco po prostu chic. 


Ten outfit ma wiele zalet, zmieniając dodatki mogę go nosić od rana do wieczora. Na przykład dodając klapki na obcasie idealnie sprawdzi się na randkę, a zamieniając je na trampki mogę śmiało iść na zakupy, a kiedy będzie zimno narzucę na siebie marynarkę. Łatwe prawda ?

 

Godziny spędzone przed lustrem, misterne upięcia i niewygodne stylizacje poszły w niepamięć i mam nadzieję, że już nigdy nie wrócę do siebie sprzed kilku lat. 

Odnajdź swój własny styl, nie musi być on elegancki tylko po prostu twój. Taki w którym to Ty czujesz się dobrze i żadna zazdrosna koleżanka nie wpłynie na ciebie. Pamiętaj, iż moda przemija, a styl pozostaje. Zacznij cieszyć się życiem i czerpać z niego pełnymi garściami, a  do mody podchodź praktycznie. Jak mawiała ikona stylu Coco Chanel '' Elegancja wynika z bycia  tak pięknym w środku jak na zewnątrz " i tymi słowami chciałabym życzyć Ci samych dobrych chwil i do zobaczenia w następnym artykule.

 P. S Hmm... ten artykuł wyszedł mi dość obszerny, a i tak mam wrażenie, iż nie powiedziałam wszystkiego. Mam nadzieję, że Cię nie zanudziłam. 

 

 

Komentarze do wpisu (0)

Artykuły
Styl Old Money - jak go osiągnąć?

Old Money to styl, który w ostatnim czasie jest bardzo popularny. W modzie Old Money odnosi się do estetyki urodzonych bogaczy, elit i spadkobierców. Styl ten charakteryzuje się niewymuszoną elegancją, minimalizmem, stonowaną kolorystyką i prostymi fasonami. Poznaj przygotowane przez nas wskazówki jak go osiągnąć.

Wywiad z @miss.magdallena

Cześć Magdaleno. Bardzo nam miło, że przyjęłaś zaproszenie do wywiadu. Po ostatnim Twoim wpisie na blogu "Paryski szyk - według Magdaleny Pawlasek", myślę że nasze czytelniczki chętnie poznają Cię lepiej. Wspomniałaś, że Twoja fascynacja Paryskim szykiem zaczęła się od Bajki „Madeline w Paryżu” oraz sukienki w stylu Miss Dior, ale kiedy w Twojej szafie Paryski szyk zagościł na dobre?

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl